Nie byłby to pierwszy przykład sytuacji, w której internauci swoim zachowaniem wymusili zmiany w prawie, ale pierwszy tak doniosły na gruncie prawa autorskiego.
Uwaga – poniższy wpis to oczywiście żart primaaprilisowy, wszystkie informacje zostały zmyślone!
Jak donosi biuro prasowe Parlamentu Europejskiego – zmiany dyrektywy 2001/29/WE z dnia 22 maja 2001 r. w sprawie harmonizacji niektórych aspektów praw autorskich i pokrewnych w społeczeństwie informacyjnym czekają nas jeszcze w tym roku. Parlament i Rada miały ugiąć się pod presją opinii publicznej, choć najbardziej podejrzliwi są zdania, że to tylko zasłona dymna – “w tle przygotowywane jest coś o wiele gorszego od ACTA“.
Artykuł 5 niniejszej dyrektywy, zatytułowanej “wyjątki i ograniczenia” doczeka się zupełnie nowego punktu o następującej treści:
6. Państwa Członkowskie zobowiązane są do ustanowienia czasowych ram dozwolonego użytku o charakterze absolutnym:
a) w zakresie pobierania plików w okresie 24 godzin od chwili pobrania pliku
b) w zakresie pobierania i udostępniania plików w systemach wymiany peer-to-peer w okresie 24 godzin od chwili rozpoczęcia transmisji
“Nie ma sensu walczyć z wiatrakami” – komentował sprawę na Twitterze polski eurodeputowany – “Tego typu informacje pojawiają się na tak wielu stronach internetowych, że o wiele prościej będzie po prostu zmienić prawo“.
Tego typu zapisy budzą liczne wątpliwości ze strony prawników. Zapewne szeroko dyskutowany będzie moment pojawienia się odpowiedzialności udostępniającego pliki. Prawdopodobnie wystąpi ona dopiero w momencie, gdy pobierający nie skasuje plików w ciągu 24 godzin od pobrania. Pojawia się zatem ryzyko, że niektórzy internauci będą w ten sposób szantażowali i igrali z uczuciami hostingujących sporne pliki.
Uwaga – poniższy wpis to oczywiście żart primaaprilisowy, wszystkie informacje zostały zmyślone!
Internautów bulwersuje przede wszystkim fakt, że w przypadku wymiany P2P okres 24 godzin będzie liczony od momentu rozpoczęcia wymiany danych. “To w jawny sposób dyskryminuje internautów z wolniejszym łączem, pochodzących z mniej rozwiniętych regionów Unii“.
Państwa Członkowskie na wprowadzenie nowego prawa będą miały zaledwie dwa lata. Dlatego też część polskich jurystów sugeruje, by dla zyskania na czasie skorzystać z zapisów, z których już korzystają internauci. Nowy artykuł 251 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych miałby zgodnie z tym wnioskiem otrzymać brzmienie:
Art. 251. 1) Zgodnie z polskim prawem od momentu ściągnięcia na dysk, należy pliki usunąć w ciągu 24h.
2) Możesz ściągać pliki nawet jeśli nie masz oryginału pod warunkiem że po 24 godzinach zostaną one usunięte
3) Pliki można ściągać jeśli ma się ich oryginał i ściągnięty plik będzie służył jako kopia zapasowa…
4) Wszystkie pliki znajdujące się w serwisie są umieszczone jedynie w celach promocyjnych.
Co ciekawe, w kwestii zmian w prawie autorskim jednoznacznego stanowiska nie chce zająć Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Nie odpisywano na moje maile, nie odbierano telefonów. W końcu nieoficjalnego komentarza zgodził się udzielić jeden z pracowników ministerstwa:
Musimy to najpierw skonsultować z OZZ-ami. Unia Unią, trochę pokrzyczą, może zabiorą jakieś pieniądze na kolej i jakoś to będzie. Po co mamy się narażać w ministerstwie na kontrolę z ZAiKSu? – wyjawił pragnący zachować anonimowość urzędnik.
Uwaga – poniższy wpis to oczywiście żart primaaprilisowy, wszystkie informacje zostały zmyślone!