Całkiem niedawno na rynku pojawił się zupełnie nowy komentarz do ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, pod redakcją naukową doktora Damiana Flisaka.
Pomimo stosunkowo niewielkiej objętości i nieznacznej liczby zewnętrznych odniesień, prawo autorskie nie jest łatwą ustawą. Ogrom sytuacji, które stara się regulować oraz konieczność dopasowywania go do okoliczności wykraczające poza wyobraźnię jego ówczesnych twórców sprawiają liczne kłopoty interpretacyjne, więc bez wsparcia komentarza – ani rusz.
Taki komentarz, nawet jeżeli nie jest źródłem obowiązującego prawa, okazuje się niezwykle przydatny w codziennej pracy prawnika. Nawet sędziowie podpierają się w swoich wyrokach poglądami wypracowanymi tam przez przedstawicieli doktryny. Do tej pory najczęściej przywoływanym był znakomity komentarz pod redakcją Janusza Barty i Ryszarda Markiewicza, gdzie wybitna krakowska szkoła starała się dociekać, cóż takiego ustawodawca miał na myśli. A przy tym często bardzo kreatywnie nadrabiano wszelkie niedoskonałości ustawy, wliczając w to własne propozycje rozwiązywania nieuregulowanych sytuacji “w duchu ustawy”.
Od kilku tygodni czytam sobie, wybiórczo i wedle preferencji, komentarz przygotowany przez grupę prawników pod redakcją naukową doktora Damiana Flisaka.
Cieszę się, że ta publikacja ujrzała światło dzienne, ponieważ bardzo przypadła mi do gustu. Jej głównym atutem jest to, że jest po prostu… inna od komentarza krakowskich kolegów. Wszak częstą przypadłością tego gatunku “literatury” jest powielanie opinii i poglądów bardziej w celu zaspokojenia swojej naukowej kariery, niż stworzenia rzeczywiście użytecznego narzędzia.
W tym wypadku jednak komentarz został przygotowany już przez nowe, młodsze pokolenie prawników. Widoczne jest więc, że liczne prawnoautorskie zagadnienia stanowią trzon codziennego życia zawodowego autorów. W konsekwencji rozważania doktrynalne przyjmują zdecydowanie bardziej praktyczny wymiar. Komentarz prócz próby uchwycenia teoretycznych pojęć prawa autorskiego, stara się koncentrować na istocie jego stosowania.
Czasami pytacie mnie Państwo w e-mailach o to jaką lekturę poleciłbym na początek przygody z prawem autorskim. Niezmiennie odpowiadam – przede wszystkim tekst ustawy i komentarz. Obecnie poleciłbym jednak oba wspominane przeze mnie komentarze, gdyż na gruncie doktrynalnym oba (często także w formie drobnych sporów) wspaniale się uzupełniają, a komentarz redagowany przez dra Flisaka wydaje się na dodatek bardzo aktualny i przydatny w codziennej pracy – nie tylko zresztą prawnika, ale i muzyka, malarza czy nawet programisty.
Ja ze swojej strony bym polecił na start:
“Prawo autorskie i prawa pokrewne” Janusz Barta i Ryszard Markiewicz, 6 wydanie Wolters 2014r
Co do samych komentarzy, zgadzam się z opinią że uzupełniają się, ponadto prof. Monika Dąbrowska (z którą obecnie mam zajęcia) bardzo chwali nowy komentarz pod redakcją dr Flisaka.
Szkoda tylko że w komentarzu dr Flisaka art. 15a – nihil novi, a miałem cichą nadzieję że ktoś rozwinie wątek w kierunku studentów informatyki.