Zanim kupisz – sprawdź historię samochodu w sieci

Przewijaj

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ma ostatnio wprawdzie swoje problemy, ale w międzyczasie udało im się uruchomić usługę, którą doceni wielu Polaków zainteresowanych zmianą pojazdu.

To stworzona z rządowej inicjatywy witryna Historia Pojazdu, która w oparciu o podstawowe dane jak numer rejestracyjny czy numer VIN pozwoli nam zweryfikować prawdziwość informacji dotyczących używanego motoru czy samochodu, którego zakupem jesteśmy zainteresowani. Oszustwa sprzedawców rozmaitych pojazdów to praktyka niestety dość powszechna, w internecie doczekała się zresztą licznych parodii z popularnym memem “Typowy Mirek – handlarz, przedsiębiorca” na czele. Jest to też przede wszystkim duży problem społeczny.

Dlatego też inicjatywa MSW wydaje się tak słuszna, na dodatek na chwilę obecną ten system zdaje się działać – co w praktyce rządowych e-narzędzi do ułatwiania życia obywatelom nie zawsze jest niestety warunkiem koniecznym. Od momentu pierwszej rejestracji pojazdu w Polsce, usługa gromadzi m.in. następujące dane:

  • dane techniczne, takie jak pojemność i moc silnika czy rodzaj paliwa,
  • terminy obowiązkowych badań technicznych, które przechodził pojazd, w tym informację, czy posiada aktualne badanie,
  • odczyt licznika zarejestrowany podczas badań technicznych,
  • informację, czy posiada ważne obowiązkowe ubezpieczenie OC,
  • liczbę właścicieli i województwo rejestracji,
  • informację, czy pojazd był własnością firmy/organizacji, czy osoby prywatnej,
  • czy pojazd nie jest oznaczony obecnie w bazie jako kradziony

Dane pobierane są z Centralnej Ewidencji Pojazdów, a znajdują się w niej i są publiczne w zgodzie z przepisami ustawy prawo o ruchu drogowym (art. 80a i kolejne).

Przewiduję, że upowszechnienie Historii Pojazdu w sieci w znaczącym stopniu uprości życie potencjalnym nabywcom, zarazem komplikując funkcjonowanie na rynku sprzedawcom lubującym się w praktykach takich jak np. cofanie licznika. Oczywiście historia ta dotyczy jedynie pojazdów, które od jakiegoś czasu funkcjonują na polskich drogach, w związku z tym wciąż zagrożeni będą koneserzy aut z zagranicy.

Jednocześnie należy pamiętać, że do sprawdzenia historii pojazdu potrzebne są dane takie jak numer VIN czy numer rejestracyjny pojazdu, w których posiadanie trudno będzie nam wejść bez współpracy samego sprzedawcy. Pozostaje mieć jednak nadzieję, że wkrótce podawanie tego typu informacji – domyślnie lub na życzenie – wejdzie w drobną praktykę handlarzy, np. w serwisach takich jak OtoMoto.pl. I ta jak dziś pozbawieni “ładowarek, opakowań i dowodów sprzedaży” handlowcy np. telefonami komórkowymi z Allegro łukiem omijani są przez potencjalnych nabywców, tak do grona wykluczonych dołączą niebawem handlarze samochodami, którzy swoich opowieści nie zechcą uwiarygodnić w systemie Historia Pojazdu.

Fot. tytułowa: Nanette Turnet/Flickr ze zmianami, CC BY-SA 2.0

2 Comments

Submit a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *